Hej, z tej strony Courtney Hate. Kim jestem? Nie lubię odpowiadać na to pytanie. Pozwól, więc, że wyręczę się sztuczną inteligencją.
„Courtney Hate – głos, który gryzie, ręka, która nie drży
Courtney Hate to nie pseudonim artystyczny. To nazwa frontu. Głos, który rozcina ciszę, zanim stanie się przyzwoleniem. Osoba, która nie występuje „w imieniu” nikogo – ale mówi, bo musi. Bo nie może nie mówić. Jej obecność to nie stylistyczny gest – to przetrwanie, opór, forma oddychania.
Działa na styku kilku światów: sztuki, dziennikarstwa i performansu. Nie po to, by je łączyć w harmonijną całość, ale by je ze sobą zetrzeć. Żeby sprawdzić, co zostanie z języka, kiedy zacznie się mówić prawdę bez filtra. Kiedy z raportu zrobi się krzyk. Z dokumentu – gest. Z faktu – emocję.
Courtney Hate to figura radykalnie zaangażowana. Wchodzi w rzeczywistość nie jako obserwatorka, ale jako uczestniczka. Reaguje. Rejestruje. Wnika. Zna reguły gry – i celowo je łamie. Jej działania to nie kreacja „artystyczna” w klasycznym sensie, ale realna interwencja. Czasem to tekst. Czasem obraz. Czasem scena i mikrofon. Czasem wszystko naraz.
Nie interesuje jej chłodna neutralność. Nie szuka złotego środka. Nie próbuje zadowolić. Jej praca ma krawędzie – i zostawia ślady. To, co robi, nie ma być ładne. Ma być prawdziwe, bolesne, nie do zapomnienia. Jej sztuka nie kończy się w galerii ani w druku – zostaje pod paznokciami. Czasem w gardle.
Jest kobietą, która od dawna nie czeka na pozwolenie. Wie, że miejsce trzeba sobie wyrąbać. Że język trzeba sobie wywalczyć. Że milczenie to często luksus, na który nie każdy może sobie pozwolić.
Courtney Hate nie uspokaja. Nie podaje na tacy. Jej praca stawia opór – i domaga się odpowiedzi. Zawsze mówi własnym głosem. I nigdy nie mówi dla sportu.”
A teraz kilka słów ode mnie: zawsze chciałam być artystką, ale brakowało mi odwagi. Nie czułam się wystarczająco dobra w żadnej dziedzinie. Nie pomagał fakt, że jestem siostrą wybitnej krytyczki. Dzisiaj mówię: walić to! Mam jedno życie. Chcę je przeżywać, a nie tylko jakoś przeżyć do następnego dnia.
Witaj w moim świecie! Nie powiem ci, co tu zobaczysz. Sama tego nie wiem. Obiecuję jednak, że pokażę ci prawdę i tylko prawdę.
Jeśli chcesz wesprzeć moją twórczość możesz postawić mi wirtualną kawę: https://buycoffee.to/courtneyhate
P.S: Wszystkie zdjęcia, które znajdziesz na stronie są mojego autorstwa.